Smalec to jeden z najbardziej tradycyjnych rarytasów spotykanych na polskiej wsi. Chociaż jego nazwa nie pochodzi z naszego języka. Została zapożyczona i wywodzi się od niemieckiego słowa Schmalz, czyli topienie. Dlatego dawniej taki wytapiany tłuszcz zwierzęcy nazywany był szmalc, później szmalec aż przeszedł we współcześnie używaną formę smalec. W Polsce smalec wytapiano głównie ze słoniny wieprzowej. Używano go do smażenia praktycznie wszystkich potraw, a także smarowano nim grube kromki chleba tworząc jedyne w swoim rodzaju kanapki popularne zarówno w domach jak i licznych oberżach.
Renesans smalcu i jego właściwości
Jako tłuszcz używany do pieczenia smalec został w pewnym okresie praktycznie całkowicie zastąpiony tłuszczami roślinnymi. Dziś jednak obserwujemy prawdziwy powrót smalcu i to w bardzo wielu formach. Jest on obecny zarówno w ekskluzywnych restauracjach podających tradycyjne pieczywo ze smalcem jak i w naszych kuchniach. Z pewnością smakosze pączków i faworków wiedzą, że najlepsze są te smażone na naturalnym smalcu. Jeśli chodzi w ogóle o smażenie, to smalec ma jedną niezaprzeczalną przewagę nad tłuszczami roślinnymi. Ma on wysoką zawartość kwasów jednonienasyconych oraz nasyconych, dzięki czemu znacznie lepiej znosi długotrwałe działanie wysokiej temperatury. Olej słonecznikowy czy kukurydziany zawierają dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Podczas długiego smażenia powstają w tych produktach aldehydy – toksyczne substancje chemiczne. Są one bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia.
Dlaczego powinniśmy jeść więcej tłuszczu?
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe mogą obniżać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca. Szczególnie ważne są kwasy tłuszczowe omega-6 i omega-3. Smalec jest przede wszystkim źródłem tłuszczu i zasadniczo nie zawiera białka ani węglowodanów. Ale pomimo tego, co mogłeś słyszeć o tłuszczach, niekoniecznie jest to zły i niezdrowy produkt. Tłuszcze są niezbędne, co oznacza, że potrzebujesz ich do życia. Tłuszcze dostarczają energii, a także pomagają organizmowi przyswajać niektóre witaminy.
Smalec bez smalcu, czyli coś dla fanów wege
Ponieważ prawdziwy smalec jest potrawą wyjątkowo kaloryczną, dlatego często stosuje się jego lżejsze roślinne zamienniki. Wegetarianie i weganie oczywiście też chętnie z nich korzystają. Jest on idealnym dodatkiem w diecie ketogenicznej. Taki roślinny produkt powstaje najczęściej z roślin strączkowych na przykład z ciecierzycy, zwanej też cieciorką lub grochem włoskim. Konkurencyjnym działem są smalce z bardziej egzotycznych dla nas tłuszczów palmowych i kokosowych. Prawdziwy smalec ma około 900 kcal na 100 gram, roślinne zamienniki wykonane z tłuszczy mają zazwyczaj ponad 800 kcal, a te z roślin strączkowych od kilkudziesięciu do 200 kcal na 100 gram w zależności od użytych dodatków.
Czy smalec można długo przechowywać?
Możesz przechowywać smalec w lodówce lub zamrażarce, jeśli chcesz, aby starczył na długi czas. Przechowywany w lodówce wystarcza na sześć miesięcy. Zamrożenie może jeszcze bardziej wydłużyć okres przydatności do spożycia nawet do trzech lat. Kluczem do sukcesu jest trzymanie smalcu w zamkniętym pojemniku, zwłaszcza podczas umieszczania tłuszczu w lodówce.
Smalec w MarketBio
Sklep MarketBio oferuje wiele rodzajów smalcu. Znajdziemy tam zarówno produkty wegańskie jak i te pochodzenia zwierzęcego. Jeżeli zależy nam na ograniczeniu ilości kalorii, to powinniśmy się zainteresować smalczykiem wegańskim z cebulką. Jest on wytwarzany głównie z gotowanej ciecierzycy oraz gotowanej kaszy gryczanej, dlatego jego kaloryczność wynosi zaledwie 149 kcal na 100 gram. Jeśli liczymy kalorie, a lubimy smalec to produkt idealny dla nas. Fani smalcu z tłuszczu zwierzęcego znajdą smalec ekologiczny z cebulą wytwarzany z tłuszczu wieprzowego. W ofercie znajdują się także liczne smalce wegańskie składające się głównie z tłuszczu palmowego czasem z dodatkiem tłuszczu kokosowego lub oleju słonecznikowego. Są one dostępne w wielu wersjach z dodatkami cebuli i na przykład migdałów lub jabłek.